Mięta, szczypiorek, lubczyk, rozmaryn, tymianek, melisa, lawenda, pietruszka. To zioła, które pojawiły się w miejskich zielnikach w Dolinie Gęśnika.
Pięć donic stanęło przy placu zabaw i siłowni, przy miasteczku ruchu drogowego, przy placu zabaw na ulicy Rzeźniczaka oraz przy wejściu do Doliny Gęśnika od strony osiedla Zastalowskiego – Korzystajcie z ich dobrodziejstwa – zachęca Krzysztof Sikora, prezes ZGK. Miejskie zielniki zostały bowiem zrobione z myślą o mieszkańcach. Można więc zabrać ze sobą miętę na herbatę, lubczyk do rosołu czy szczypiorek na kanapki. – Będzie nam miło, jeżeli zielonogórzanie nie tylko będą zrywać zioła, ale i zadbają o te małe ogrody – dodaje. Warto więc korzystając z zielników wyrwać chwasty, które mogą się tam pojawić albo podlać zielnik.
Pierwszy miejski zielnik pojawił się w zeszłym roku przy ul. Lisiej. Inicjatywa została bardzo dobrze przyjęta. Mieszkańcy przyzwyczaili się już do obecności ziół, z których mogą w każdej chwili skorzystać. W tym roku, oprócz tych dobroczynnych roślin, pojawiły się tam także nowe (chociażby pomidorki koktajlowe) posadzone przez mieszkańców. Idea opieki nad zielnikiem doskonale się tam sprawdza.
Przypomnijmy, że miejsca na donice wybrali mieszkańcy podczas konsultacji społecznych. W ankietach wyrazili także życzenie, aby oprócz ziół pojawiły się w nich kwiaty ozdobne.